Jak pakować przyjaźnie? Czyli pięć sposobów na pakowanie przesyłek

Długo zastanawiałam się jak pakować przesyłki?

W co? Czego używać, jakich materiałów, jak opakować produkty, aby były z jednej strony dobrze zabezpieczone – to główna funkcja pakowania, właściwie oznaczone, tzn., aby bez zawahania można było odczytać konieczne oznaczenia logistyczne, z drugiej, aby opakowanie niosło z sobą ten sam przekaz co opakowany produkt: aby było przyjazne środowisku, a przynajmniej dla niego obojętne oraz możliwie minimalistyczne, czyli niezbyt obfite.

Przeszliśmy przez kilka miesięcy długą drogę, ewolucję, która skutkowała całkiem konkretnymi spostrzeżeniami, którymi dzielę się poniżej – może przydadzą się komuś, kto tak, jak ja, zada sobie pytanie: jak pakować? 😉

Punkt pierwszy: kartony

Jako podstawową metodę pakowania wprowadziła Samuela. To świetne zabezpieczenie Twojej przesyłki. Dopiero długo moczony karton, staje się przepuszczalny, więc jego zastosowanie ochronne, wraz z sztywnością niezezwalającą na deformację produktu, ma głębokie uzasadnienie stosowania w logistyce, nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. Dodatkowo wygląda naprawdę dobrze i może być personalizowany – zauważyłam, ze powszechnie stosowany jako rozwiązanie „eko”. Gdy bliżej przyjrzymy się jednak ekologiczności kartonu możemy zobaczyć jego LCA (life cycle analise), która mówi jednoznacznie o wysokiej energochłonności procesu produkcji, wielokrotności kosztów transportu (bo przecież ciężki), oraz wysokim emisji zanieczyszczeń podczas procesu produkcji i recyklingu. Jest ciekawa, bo lżejsza alternatywa dla kartonu, oczywiście nie do wszystkich zastosowań, niemniej wydaje się być bardziej zasadna, to „(…) Super-mocne koperty SUMO®  W ofercie producenta Ecobag Network znalazły się również ekstremalnie wytrzymałe koperty, wykonane z ekologicznego papieru. Koperty SUMO®  są w całości wykonane z papieru, a więc w 100% biodegradowalne. Koperty SUMO®  to ekologiczny odpowiednik tradycyjnych kopert z folią bąbelkową”. (cytując za: koperty sumo). 

Punkt drugi: tradycyjne koperty bąbelkowe

Zaletą ich stosowania jest uniwersalność, różne rozmiary i dobre zabezpieczenie produktu. Posiadają konstrukcję, która nie zawsze możliwa jest do całkowitego oddzielenia przy recyklingu, ale za to są lekkie – dzięki zastosowaniu technologii folii „dmuchanej” z balonikami powietrza w środku. Jest to opcja stosowana przeze mnie przez krótki czas, bardziej z wygody, niż rozsądku;)

Punkt trzeci: zwykłe koperty foliowe tzw.: foliopaki 

To rozwiązanie, które naprawdę lubię ze względu na swoją prostotę, homogeniczność przesyłki (foliowa koperta plus foliowa koszulka kurierska daje 100% przydatność do recyklingu) i naprawdę dużą wytrzymałość, a także barierowość dla np. wilgoci, przykrych zapachów, itp. Innymi słowy masz gwarancję, że Twój produkt nie zamoknie, zawilgnie oraz nie przeniknie przykrymi, niechcianymi zapachami – super! Można też folię zadrukować, oznaczyć swoim logotypem, nanieść informacje marketingowe, itp. Dodatkowo tworzywo sztuczne i folia z niego wytworzona jest o wiele lżejsza, niż papier, czy karton, co za tym idzie koszty transportu są niższe, proces produkcji także:) Co jest minusem? Gdzie haczyk? 😉 Jak każde „tradycyjne” tworzywo sztuczne wytworzone jest z ropy naftowej, która jest źródłem nieodnawialnym w skali ludzkiego życia – są to naprawdę zasoby, które wykorzystywane do tworzenia produktów jednorazowych (jakim niewątpliwie jest  koperta kurierska – no bo do czego ją wykorzystać ponownie-masz jakiś pomysł?) są w efekcie wykorzystywane nieefektywnie, oraz nie racjonalnie. 

Punkt czwarty: worek jutowy z recyklingu 

Importerzy np. kawy mają na zbyciu używane worki jutowe, które  są w 100% biodegradowalne i baaaardzo wytrzymałe. Dodatkową ich zaletą jest wygląd – są „przaśne”, kojarzą się z naturą, trendem eko i nie ma tutaj żadnego udawania! Cytując za wikipedią: juta − włókno łodygowe produkowane z rośliny z rodzaju juta, uprawianej w Chinach, Pakistanie i innych krajach o gorącym, wilgotnym klimacie. Terminem tym określana jest również wytwarzana z niego tkanina o splocie płóciennym. Występuje w kolorze szarym lub złotawym, włókna juty dobrze i łatwo się barwią, natomiast bielenie ich jest trudne. Jako „odpad” juta jest relatywnie tania, a jej wadą jest tylko to, że nie stanowi bariery dla wilgoci. Powinna być zatem używana z wewnętrznym  wkładem z… np. folii biodegradowlanej.

Punkt piąty: folia biodegradowalna

To rozwiązanie kryje w sobie atuty wszystkich powyższych: jest biodegradowalne i kompostowalne; wytworzone z składników odnawialnych (skrobii ziemniaczanej pozyskanej z odpadowych obierków ziemniaków z przemysłu spożywczego – jeśli chcesz dowiedzieć się więcej: zakładka Biotec na www.noweko.pl), jest (prawie) tak lekkie jak folia, jest wytrzymałe i ma wysoką barierowość. Można go zadrukować, oraz barwić. Innymi słowy stanowi świetne uzupełnienie dla worka jutowego, jako ochrona przed wilgocią, oraz przykrymi zapachami. 

Przechodząc tą ścieżkę, analizując, testując i myśląc o celu jakim jest dobre z punktu widzenia użyteczności, oraz przyjazności dla środowiska opakowanie znalazłam sposób na pakowanie w folię biodegradowalną, certyfikowaną w zgodności z normą EN13432 dotyczącą kompostowania, oraz certyfikatami OkCompost i Seedling logo, którego właścicielem jest organizacja European Bioplastics i zewnętrznie w worek jutowy wycinany według zapotrzebowania i wielkości przesyłki z większych użytków. Całość obwiązuję szarym sznurkiem pakowym, bez użycia kleju, ani taśmy. Słaby punkt stanowią koszulki na listy przewozowe, które wykonywane są z folii tradycyjnej. A może Ty znasz bardziej przyjazne rozwiązanie mocowania listu przewozowego?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *